Po raz pierwszy w tym pięknym mieście byłem w 1984 r
Wówczas był to jeszcze Leningrad. Od razu nadmienię,
że zamieszczone zdjęcia pochodzą z 2007 r.
Mój pierwsz wyjazd z Orbisem, którego już nie ma, tak jak
nie ma nazwy Leningrad, zaowocował przjaźnią z poznanym
mieszkańcem tego wspaniałego miasta.
Następnym razem pojechałem już na jego zaproszenie i teraz
dopiero mogłem tak naprawdę poznać uroki miasta. Podczas
dwutygodniowego pobytu zakochałem się w Petersburgu.
Chciałbym w tym momencie przytoczyć pewną rozmowę jakich
wiele toczyliśmy podczas białych nocy. Mianowicie kiedy powie-
działem mu, że jeszce będzie mieszkał w Petersburgu a nie Leni-
ngradzie /działo się to w 1985r/ to popukał się w czoło i rzekł
,, ty z uma saszoł'' co znaczy, że zgłupiałem całkowicie.
Jak się później okazało miałem rację. Podzczas moich kilkukro-
tnych pobytów poznałem wielu ludzi. Zarówno wspaniałych jak i
typowych ,,kacapów'', na szczęście tych drugich jest niewielu.